Kilka listopadowych przysłów:
Słońce listopada mrozy zapowiada.
Grzmot listopada dużo zboża zapowiada.
Gdy Marcin w śniegu przybieżał, całą zimę będzie
w nim leżał
Jak słoneczna jest Cecylia (22.11), w białej sukni będzie Wilia (Wigilia).
Miesiąc listopad najczęściej kojarzy nam się z nieprzychylną dla samopoczucia pogodą. Krótkie dni, częste deszcze, porywiste wiatry i mgły nie poprawiają wizerunku tego miesiąca. Jednak analiza ostatnich lat pokazuje, że w klimacie zachodzą coraz większe zmiany i nawet w tak typowo jesiennym miesiącu mogą nas zaskoczyć temperatury dochodzące nawet do 15oC jednego dnia, i ujemne z deszczem, a nawet śniegiem dnia następnego. W przyrodzie mają miejsce ciekawe zjawiska. Dlatego nie warto rezygnować ze spacerów, lecz wybrać się do jednego z parków krajobrazowych lub choćby poobserwować najbliższą okolicę.
Dla roślin kończy się wtedy sezon wegetacyjny, a rozpoczyna spoczynek. Wzrost jest całkowicie zahamowany, a inne procesy życiowe ograniczone są do minimum. By przetrwać zimę rośliny opracowały rozmaite systemy działania. Rośliny jednoroczne przed obumarciem wydały owoce. W przypadku bylin następuje utrata części nadziemnych i wycofanie soków do części podziemnych: bulw, kłączy lub cebul i przejście w stan spoczynku. U drzew zostaje zahamowany pobór wody z gleby wskutek zahamowania procesu fotosyntezy poprzez utratę liści. Jest to czas pozyskiwania drewna z lasów, gdyż w tym momencie wartość techniczna drewna jest najwyższa. Warto wtedy zmierzyć się z rozpoznawaniem drzew po pokroju i korze. Wybierając się na spacer do Barlinecko – Gorzowskiego Parku Krajobrazowego można być pewnym spotkania z najbardziej reprezentatywnymi dla tego obszaru gatunkami np., bukiem pospolitym o jasnoszarej, jednolitej korze oraz dębem szypułkowym i bezszypułkowym o korze ciemnoszarej, równomiernie, podłużnie spękanej. Doskonałym pomysłem jest też wybranie się na łąkę w celu zebrania kwiatów na suche bukiety.
W świecie fauny następują intensywne przygotowania do sezonu zimowego. Wiele gatunków ptaków odleciało do ciepłych krajów, lecz możemy cieszyć oczy ptakami pozostającymi w naszym kraju np. sikorą bogatką, rudzikami zwyczajnymi i gilami zwyczajnymi. W środowisku wodnym można dostrzec łabędzie nieme i różne gatunki kaczek, których instynkt nie pokierował w cieplejsze rejony świata. O tej porze roku mamy także szansę zobaczyć rozmaite ptasie gniazda pieczołowicie uwite w trakcie wiosny i lata. Na rozległych polach Parku Krajobrazowego Ujście Warty można obserwować stada gęsi i żurawi osiągające nawet do kilku tysięcy osobników.
Listopad dla ssaków to ostatni dzwonek, by zgromadzić zapasy tłuszczu na zimę. Ssaki wymieniają futro na grubsze, cieplejsze i czasem jak np. w przypadku saren europejskich i jeleni szlachetnych – o nieco innym kolorze ( u saren siwobrązowa, u jeleni ciemnobrązowa). Wyjątkowo pięknym futrem obdarzony jest także lis rudy, co niegdyś przyczyniało się polowań na lisy i kłusownictwa na te zwierzęta. Aby łatwiej było przetrwać zimę sarny gromadzą się w rudle (większe stada). Bardzo niespokojne są dziki euroazjatyckie, ponieważ w listopadzie odbywa się huczka – okres rui. Borsuk europejski swoje liczne wejścia do nory zatyka liśćmi. Zapada on w sen zimowy przerywany jednak w cieplejsze dni by zaspokoić pragnienie i znaleźć nieco pożywienia.
Jesienne, coraz krótsze dni są także sygnałem dla owadów, że należy przejść w stan diapauzy, w którym to wszystkie procesy życiowe są spowolnione. W zależności od gatunku owady zimują w różnych stadiach życiowych: jako postać dorosła – stonka ziemniaczana, jako larwy – niektóre motyle np. mieniak tęczowiec, jako poczwarki – paź królowej, zawisak borowiec. Ćma brudnica nieparka składa jaja w szczelinach kory zabezpieczając je dodatkowa warstwą własnych włosków, a sama ginie. W przypadku trzmieli okres chłodów przeżywają jedynie zapłodnione samice, które wiosną wydadzą potomstwo. Owady, podobnie jak gady i płazy lokują się najczęściej w ściółce leśnej, podziemnych korytarzach, spróchniałym drewnie lub szczelinach kory.
Okres, gdy liście leżą na ziemi jest też idealny do obserwowania pięknej rzeźby terenu jaką posiada Barlinecko – Gorzowski Park Krajobrazowy. Wśród naturalnych form, jakimi są jary i pagórki pozbawione zielonej przysłony z krzewów, można także zauważyć ślady działalności człowieka. Dla odkrywców szczególnie polecamy okolice Młyna – Papierni znajdującego się na północy Barlinka. W sąsiedztwie młyna zauważymy również „półkę” w terenie będącą pozostałością akweduktu doprowadzającego niegdyś wodę do maszyn w budynku.
Jak widać – nie taki listopad straszny jak go malują. Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia naszych parków krajobrazowych, by przekonać się o tym w praktyce.
Natalia Borkowska – Wójcik
Referent Barlinecko – Gorzowskiego Parku Krajobrazowego
i Parku Krajobrazowego „Ujście Warty”