Dotknąć przyrodę, cóż to znaczy? Trzymać w garści, czy raczej mieć oczy i uszy szeroko na nią otwarte? Dotykanie przyrody – to wcale nie musi wymagać od nas wysiłku. Nie jest też przeznaczone tylko dla małych dzieci, bo przecież każdy z nas może jej dotknąć i dotyka w codziennym życiu: patrząc rano przez okno, idąc do pracy, spacerując po parku czy łące, czy też wykonując prace rolne na polu czy ogrodnicze na działce. Coraz częściej dostrzegamy bogactwo naszego regionu decydując się na spędzanie wolnego czasu na łonie przyrody na rowerze, z kijkami, czy na kajakach. Dlatego też coraz częściej chcemy wiedzieć, czy to co zaobserwowaliśmy jest czymś rzadkim a przynajmniej jak to coś: zwierzątko, ptaszek lub roślina nazywa się. Tereny Parków Krajobrazowych Województwa Lubuskiego nie tylko chronią przyrodę, ale są obszarami dającymi szczególne możliwości jej podglądania, między innymi dzięki występowaniu na ich powierzchni wielu nielicznych i rzadszych przedstawicieli rodzimej fauny i flory.

Wycieczka na łąkę, czy do lasu może zaowocować sporą liczbą zaobserwowanych gatunków roślin. Tych pospolitych i tych rzadszych, chronionych. Każdy z nas zna parzącą pokrzywę zwyczajną, pięknie kwitnące na żółto mniszki lekarski popularnie zwane mleczem, czy pięknie kwitnące na niebiesko chabry bławatki. Ale jest też wiele roślin, które spotykamy na co dzień a nie wiemy o nich nic. Dawniej panie przekazywały w rodzinach tradycje i tajemnice zielarskie z pokolenia na pokolenie. Teraz poza kilkoma pospolitymi roślinami, nie każdy z nas wie jak wygląda dziewanna pospolita, dziurawiec zwyczajny czy też firletka poszarpana, a szkoda. Znane wielu paniom rosnące w przydomowych ogródkach śnieżyczki przebiśnieg, naparstnica zwyczajna czy orlik pospolity to rośliny chronione na swoich naturalnych stanowiskach. Natomiast obstawiane na parapetach popularne i znane storczyki mają w naszym rodzimym środowisku swoich chronionych kuzynów: kukułki (inna nazwa storczyki) krwiste, szerokolistne, plamiste.

Ptaki są osobowościami, które możemy podziwiać nie tylko wzrokiem ale i słuchem. Niektóre z nich częściej możemy usłyszeć, gdyż żyją w krzewach i gęstych zadrzewieniach. Mowa o słowikach, które swoją pieśnią zachwycają nie tylko romantyków. Mają one wzmożoną aktywność od godzin wieczornych przez całą noc, aż do wczesnego południa kolejnego dnia. Inne są tak skryte i mało słyszalne, że tylko sprawne oko ornitologa za pomocą lunety lub lornetki może je dostrzec. Najprostszą metodą dotykania ornitofauny jest okres zimowy gdzie ptaki zmniejszają swój dystans do człowieka i nierzadko potrafią zastukać do okna po jakiś kąsek do jedzenia. Karmniki przyciągają wiele gatunków ptaków przez co możemy łatwo je podziwiać. Ptaki są obiektami, które szczególnie wymagają od obserwatora cierpliwości. W końcu są one szybkie, ciągle się przemieszczają, mają doskonałe maskujące upierzenie. Dlatego obserwacje niektórych z nich nie są łatwe. Jedynie te większe jak żurawie, łabędzie nieme czy bociany białe można łatwo i bez trudu podziwiać z bliska.
Z królestwa ssaków nie każdego cieszy oglądanie lochy z młodymi na jego polu, czy lisa na posesji. Jednakże możliwość spotkania wiewiórki, zająca czy sarny z młodymi na łące ucieszy nie tylko dziecko.
Chcąc jednak obejrzeć jakieś szczególne stworzenie trzeba wiedzieć o nim jak najwięcej. Podstawowe rzeczy to: tryb życia, sposoby i terminy żerowania, poziom czujności, sposoby i dystans ucieczki oraz, jak i na co zwierzę zareaguje, ale także i porę roku, dnia, miejsce obserwacji oraz warunki atmosferyczne. Ważne też jest to żeby naszymi obserwacjami, chęcią dotknięcia przyrody nie zrobić jej krzywdy. W końcu sami jesteśmy jej częścią oraz uzależnieni od jej kondycji.
Starszy Specjalista Krzesińskiego Parku Krajobrazowego
Krzysztof Gajda