Idąc na spacer, odpoczywając na świeżym powietrzu, czy zupełnie przypadkowo, możemy obserwować różne gatunki ptaków. Wiemy, że są obok nas, gdyż je słyszymy lub widzimy. Ptaki pięknie wyglądają i śpiewają nie tylko dla naszej przyjemności ale głównie z powodów potrzeby przedłużenia własnego gatunku. Im samiec piękniejszy, głośniej śpiewający tym jest większa szansa, na przekazanie swoich genów kolejnym pokoleniom. Są to dwie główne strategie przyciągnięcia uwagi samic. Część gatunków „stroi się w piórka”, a część pomimo swojego niepozornego wyglądu pięknie śpiewa. Jak więc zaistnieć i być „atrakcyjnym” dla samiczek, gdy konkurencja taka duża?

Zimorodki są zręcznymi rybakami o pięknym i kontrastowym upierzeniu fot. Krzysztof Gajda
Zimorodki są zręcznymi rybakami o pięknym i kontrastowym upierzeniu fot. Krzysztof Gajda
Część ptaków ma piękne kolorowe upierzenie, które od razu przyciąga naszą uwagę. Są gatunki tak kolorowe, że aż nie pasujące do naszego umiarkowanego klimatu, bardziej kojarzyć by się mogły z tropikami. Zaliczyć tu można np. zimorodka (Alcedo atthis). Już nazwa tego gatunku jest niepospolita. Zimorodek (ziemiorodek), urodzony w ziemi? Zimorodki jako jedne z nielicznych ptaków kopią norki w stromych brzegach i tam składają jaja. Młode „rodzą” się więc w ziemi. Druga teoria mówi o tym, że zimorodki z racji swojego bardzo kontrastowego ubarwienia są łatwiejsze do obserwacji zimą, kiedy nie ma liści, a one przesiadują na nadwodnych gałązkach i polują na małe rybki (potrafią bardzo szybko nurkować). Stąd prawdopodobnie przypuszczenie, że ich okres lęgowy to zima. Zimorodki są ostrożne i trudne do obserwacji. Zarówno samiec jak i samica są podobnie ubarwione. W języku niemieckim zimorodka nazywamy eisvogel czyli ptak lodowy, natomiast po angielsku jego nazwa oznacza króla rybaków - kingfisher. 
Dudki poszukują pokarmu w ziemi używając do tego swoich długich dziobów fot. Krzysztof Gajda
Dudki poszukują pokarmu w ziemi używając do tego swoich długich dziobów fot. Krzysztof Gajda

Kolejnym bardzo barwnym przedstawicielem awifauny jest dudek (Upupa epops). Powiedzenie „każdy dudek ma swój czubek” każdy zna, a skąd się wzięło? Dudki mają na głowie piękny pióropusz, który wyraża ich nastroje i oczywiście „upiększa” dudka, każdy z nas również ma coś czym może się pochwalić. Dudek to bardzo ruchliwy i energiczny ptak. Poluje na ziemi na owady np. turkucie podjadki, które wyciąga swoim długim i zagiętym dziobem, to podskakując, przysiadując i podlatując. Kolejną ciekawostką związaną z tym gatunkiem jest umiejętność piskląt do obrony przed drapieżnikami. Większość młodych ptaków jest bezbronna w obliczu ataku ale inaczej jest tutaj. Młode dudki potrafią „wystrzyknąć” w stronę napastnika cuchnącą ciecz (podobnie jak skunks), która zniechęca do zjedzenia ich. Dodatkowo stroszą pióra i syczą jak węże. Dudki w przeciwieństwie do zimorodków odlatują na zimę i powracają do nas w kwietniu. Sama nazwa dudek wzięła się od odgłosów jakie ptaki wydają zbliżone do dudnienia.
Zupełnie odwrotną strategię przyjęły ptaki śpiewające. Ich pióra są szare, brązowe, ciemne, często w plamki, które dodatkowo maskują ptaka. W takim upierzeniu są trudne do dostrzeżenia przez drapieżniki, mają większe szanse na dochowanie się potomstwa i długie życie. A jak działa na nas ptasi śpiew? Wpływa na nas relaksująco, lubimy go słuchać. Zimą gdy śpiewaków jest znacznie mniej, tęsknimy do wiosny gdy usłyszymy słowika lub kosa. Śpiewają głównie samce, które w ten sposób zaznaczają swoje terytorium oraz zabiegają o względy samiczek.
Śpiew słowika rdzawego jest jednym z najpiękniejszych w ptasim świecie fot. Krzysztof Gajda
Śpiew słowika rdzawego jest jednym z najpiękniejszych w ptasim świecie fot. Krzysztof Gajda
Jednym z najpiękniejszych śpiewaków jest słowik rdzawy (Luscinia megarhynchos). Jest to mały ptak o brązowo - rdzawym ubarwieniu piór. Szczególnie aktywny potrafi być w majowe noce, kiedy to wśród ciszy jego głos rozchodzi się na duże odległości. Śpiewać lubi nie jak większość ptaków na wysokich gałęziach lub czubkach drzew, ale ukryty wśród krzewów. Słowik jest ptakiem wędrownym, co oznacza, że jest u nas od kwietnia i po wyprowadzeniu lęgów ok. końca sierpnia odlatuje. Natomiast jego śpiew usłyszymy do wyklucia piskląt. Oczywiście uzasadnione jest to potrzebą bycia bezpiecznym i niezauważonym.
Kolejnym wybitnym śpiewakiem jest kos (Turdus merula). To średniej wielkości ptak o czarnych piórkach (samice są brązowe) i żółtym dziobie. Zamieszkuje lasy ale też coraz częściej wybiera towarzystwo człowieka i gniazduje np. w parkach, alejach czy nawet centrach miast (są to populacje miejskie, które często są osiadłe). W przeciwieństwie do słowika jest stosunkowo łatwy do obserwacji. Na swoje śpiewy wybiera miejsca dobrze wyeksponowane, wysoko np. na czubkach drzew czy dachów. Jego pieśń jest dobrze słyszalna i co ciekawe potrafi on odtworzyć zasłyszane dźwięki. Dlatego populacje wędrowne odlatujące na zimę często maja bardziej złożone i skomplikowane melodie od tych osiadłych, prawdopodobnie w trakcie przelotów mają dużo większe szanse na naukę. Samce śpiewają najczęściej wczesnym rankiem lub o zmierzchu. Kiedyś kosy hodowano w domach dla ich pięknej melodii.
Obserwujmy ptaki na terenie lubuskich parków krajobrazowych, gdzie licznie występują. Dla tych, którzy z różnych względów nie mogą wybrać się na dłuższe wycieczki, zachęcamy do stworzenia ptasich azyli. Wystarczy, że posadzimy w swoich ogrodach, w sąsiedztwie domów różnorodne drzewa i krzewy. Dzięki temu powstaną miejsca, które przyciągną ptaki i zapewnią im bezpieczeństwo. W takich ogrodach lepiej będzie się nam odpoczywało, a ptaki odwdzięczą się nam zarówno śpiewem jak i cieszyć będą nasze oczy.

Barbara Semkło
Główny Specjalista w Pszczewskim Parku Krajobrazowym